piątek, 5 kwietnia 2013

Rozdział 3

- A teraz moja kochana lepiej idź spać- powiedziała babcia
Zamyśliłam się przez chwilkę.
- Dobrze.
Babcia cofnęła się, lecz chwilę później chwyciła mnie za ramię i zapytała:
- Po co byłaś na strychu? Czego tam szukałaś?
- Ehh... Długa historia... Opowiem Ci jutro, ok?
Babcia zaśmiała się.
- Ok.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------Następnego dnia rano.
Obudziłam się przestraszona po okropnym koszmarze. Śniło mi się, że razem z dziewczynami dałyśmy filmik na YouTube, a później robiłyśmy za pośmiewisko. Szczegółów nie pamiętam.
Obróciłam się na lewy bok i spojrzałam na podłogę.
Ujrzałam jakąś kartkę, która okazała się listem. Podniosłam ją ciężko zsuwając rękę z pod kołdry. Na kopercie było napisane " Dla Katie". Ciągle nie wiedziałam od kogo jest. Rozerwałam stanowczo kopertę i zobaczyłam niebieską kartkę. Wyjęłam ją, a zawartość jej była taka:

Droga Katie!
To ja Emma, Gracy nie chciała pisać Ci listu ponieważ, jest na Ciebie wściekła.
Nie wiem czemu to zrobiłaś. Myślałam, że się dogadamy i impra będzie super.
Cóż, mam nadzieję, że to przemyślisz jeśli chcesz jeszcze zaznać przyjaźni,
która nas łączyła. Impreza była dla niej ważna, bo to jej pierwsza
"Prawdziwa Impreza". Starała się robić wszystko, aby Ci dogodzić.
Szkoda tylko, że 20 min. to dla Ciebie 2 godz.
Nie wiem czy jeszcze Ci może wybaczyć.
Ja to robię dla nas i naszej przyjaźni, zastanów się. I odpisz.
PS: Piszę list bo jest bardziej nastrojowo ^^
Ty też napisz list.
                                                                                                          Emma

Poczułam się dziwnie. A szczególnie kiedy przeczytałam słowa "Prawdziwa Impreza", takie same słowa użyła moja babcia opowiadając mi o sukience. Może jestem złą przyjaciółką? I nie zasługuję na ich przyjaźń? Postanowiłam odpisać list do Emmy. Mój list brzmiał tak:

Droga Emmo!
Też mi jest naprawdę przykro.
Nie chciałam, aby tak wyszło. Powiedz Gracy, że ją przepraszam i zrobię
wszystko, aby to odbudować! Szukałam odpowiedniej sukienki i nie wiedziałam,
że to dla niej takie ważne. Wiem, że to miała być jej pierwsza imprezka na całego.
Nie wiem czy jestem warta waszej przyjaźni.

                                                                                     Katie

Potem postanowiłam zjeść śniadanie i pójść podłożyć list Emmie.
Nagle usłyszałam krzyki:
- Katie, śniadanie!
Od krzyknęłam:
- Już idę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz